piątek, 16 grudnia 2016

Moje kosmetyki część 2 - korektory ♡

Hejka wszystkim!
Jak u Was, cieszycie się że już zaraz święta? Ja chyba jeszcze nie do końca je czuje, ale zmiana wystroju bloga powoli zaczęła na mnie oddziaływać i wdrążam się w ten klimat coraz bardziej!
Postanowiłam, że do stałych elementów wrzucę coś tematycznego, żeby nie zmieniać tego, co strasznie mi się podoba.  A Wy co sądzicie o nowym wyglądzie?
Przychodzę dziś z kolejnym postem o kosmetykach, a dokładnie o korektorach. Zapewne znów się rozpiszę, więc nie przedłużając zapraszam do czytania!


Jak widzicie w mojej kolekcji jest aktualnie 5 korektorów - trzy w wersji płynnej i po jednym w sticku i kamuflażu.
Pierwszy o jakim dziś opowiem to Loreal True Much w kolorze 01 Ivory. Jest on dość żółty, ale na szczęście po przypudrowaniu fajnie wtapia się w moją skórę. Kupiłam go w maju, namiętnie używałam przez miesiąc i poszła około połowa, teraz używam go zamiennie z pozostałymi i ciągle uwielbiam tak samo. Zgodnie z obietnicą producenta dopasowuje się do koloru cery, ale według mnie nadaje się jedynie pod oczy. Nie mam zbyt dużych worów pod oczami, ale radzi sobie z nimi idealnie, nie wiem jak będzie w przypadku większych cieni. Z niedoskonałościami sprawa nie jest najlepsza, niestety nie kryje ich za dobrze, po jakiejś godzinie trzeba go na nich poprawiać.. Według mnie cena 35 zł nie jest adekwatna do jakości, jednak często można go znaleźć na promocjach za 15-20 zł i taką cenę jestem w stanie na niego wydać, dlatego jeśli któraś z Was jest nim zainteresowana zachęcam do czekania na obniżkę ceny.
MOJA OCENA: 7/10

Kolejny produkt to Catrice Liquid Camouflage w wersji płynnej, kolorek 010 Porcellain. Bez owijania w bawełnę - moja miłość! Świetnie zakrywa cienie pod oczami, z wypryskami również sobie radzi nie najgorzej w pojedynkę, za to po zmieszaniu z kamuflażem zakryte są bezbłędnie. Razem jesteśmy od czerwca i użycie jest naprawdę niewielkie. Zapłaciłam za niego około 15 zł, i cena również jest na plus, jak na ciężki, dobrze kryjący korektor to jest to naprawdę niewiele. Polecam każdemu, naprawdę warto go wypróbować 💓
MOJA OCENA: 9/10



Ostatnim płynnym korektorem jaki posiadam jest Be Beauty Skin Perfector, niestety nie wiem w jakim jest kolorze, kupiłam go już jakiś czas temu i nie mam już na nim numerku. Nie jest on na rynku popularny, to tylko zwyczajny korektor pod oczy z Biedronki za 12 zł. I mówiąc szczerze - wcale nie dziwie się że nie odniósł sukcesu, bo jest to jeszcze większe dno niż w przypadku bazy opisanej w pierwszej części. Ma chyba każdą cechę, która sprawia że korektor jest do niczego - praktycznie nie kryje , wchodzi w niedoskonałości i okropnie ciemnieje. Po pierwszej aplikacji ściemniał w kilka sekund, a po jakimś czasie ściemniał również w opakowaniu. Jedyne zadanie jakie spełnia to zajmowanie miejsca na mojej szafce z kosmetykami, nic poza tym.
MOJA OCENA: 1/10


Teraz pora na Catrice Camouflage Cream kolorek 010 Ivory. Tą wersje w słoiczku wolę nieco mniej niż tą w płynie, samodzielnie nie używam, jest dla mnie za ciemny, jednak w połączeniu z tym drugim są idealni! Na pewno nie nada się dla pod oczy, bo jest ciężki.. Tak samo w pojedynkę nie nadaje się dla dziewczyn z jasną karnacją - nawet najjaśniejszy z nich jest dość ciemny..
Duży plus za powolne zużywanie, od lipca nie wykorzystałam nawet 1/4 tego produktu!
Jego cena to ok. 13 zł i wydaje mi się, że jak za tak niską cenę jest bardzo fajny, jak najbardziej polecam.
MOJA OCENA: 7,5/10




Ostatni produkt, jaki mam dziś do zaprezentowania to Essence Coverstic w odcieniu 01 beige. W mojej kolekcji znalazł się przypadkiem, poprosiłam mamę o kupienie mi korektora z Bourjois, ale niestety nie mieli wtedy mojego koloru, więc skusiła się na ten.
Nie jest to w sumie nic specjalnego, całkiem okej pracuje, nie najgorzej kryje, nie zapycha.. Ale szybko znika z twarzy - godzinka i już go nie widać, w przeciwieństwie do niedoskonałości.. Ma przyjemną, kremową konsystencję i wytrzymałe opakowanie, nie uszkodził się pomimo kilku upadków. Największy minut to jego kolor - mam odcień 01 i jest po prostu pomarańczowy... Nadaje się do używania tylko w lecie, kiedy jestem opalona.
MOJA OCENA: 6/10

Stick kosztował około 11 zł, więc można było spodziewać się średniej jakości... Sama nie wiem czy go polecam, myślę, że można za niewielką dopłatą znaleźć coś o wiele lepszego, jednak decyzję pozostawiam oczywiście Wam 😇

Na koniec mam dla Was jeszcze swatche każdego z korektorów w kolejności ich opisania:



I tak też dobrnęliśmy do końca części drugiej..  Napiszcie koniecznie czy coś macie, używacie i jak się sprawdza 😊
Z takich bieżących spraw chciałabym Wam powiedzieć, że wczoraj założyłam Fun Page bloga, na którym będę informować Was o nowych postach i innych ważnych sprawach, dlatego zachęcam Was to polubienia!
Dołączyłam także do ekipy snapa dla blogerek - bloggirlss, którego prowadzę w każdą środę. Zawsze chciałam w czymś takim uczestniczyć, dlatego mega dziękuje Natalii z bloga dziewczeco.pl za taką możliwość ♥

 A dziś to tyle, życzę Wam miłego końca tygodnia i do następnego! 👄



30 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o żadnym z tych korektorów, ale to pewnie przez to że ich po prostu nie używam. Po twoim poście chyba zacznę je używać :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy temat 😘 Ja używam korektora z Marki Rimmel w kamuflarzu 😘💕

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne korektory!! Zapraszam do mnie http://ideadiygirl.blogspot.nl/2016/12/odzywka-do-paznokci-diy.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze sobie zakupić kilka koretkorów, bo mam pustkę ;) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi już się kończy mój korektor ale jeszcze mam taki kolorowy z Isany hehe.
    Zdjęcia bardzo ładne :)
    Ps.nagłówek bardzo pomysłowy!
    Pozdrawiam DARRISKA
    http://darriskablogerka.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny post. Super korektory.

    OdpowiedzUsuń
  7. używałam Be Beauty Skin Perfector i również nie polecam :)

    https://dressupwithpatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pod oczy już od dłuższego czasu używam korektora z Collection 2000. W mojej kosmetyczce musi być też ten w słoiczku z Catrice ;) Świetnie sprawdza się punktowo na wszelkie niedoskonałości ;)
    wredna-z-wyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nienawidzę dobierać kolorów korektorów/podkładów, ale na szczęscie w większosci przypadków pasuje najjaśniejszy ♡

    Merows.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW! Wielka szkoda, że ten z biedronki nie wypalił :/ Drugi podbił nasze serduszka <3 Akurat szukamy korektoru ^^ Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam korektory z catrice! A tego w płynie używam codziennie :)
    with-ideas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kamuflaż z Catrice!
    Innych korektorów niestety nie testowałam...

    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama używam korektora z Catrice i jestem bardzo z niego zadowolona! Nie jest może najbardziej powalający, ale mi w zupełności wystarcza. Przydatny i całkiem efektywny.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na korektorach się nie znam, ale to dobrze, że większość ma dosyć dobrą ocenę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie używam korektorów - jak dla mnie jest to zbyteczne :) Jednak widziałam ten korektor z Catrice u wielu makijażowych blogerek i vlogerek, wydaje się być całkiem niezły :) I cena też nie jest przerażająca, w porównaniu do np. Loreala.
    Buziaki :*
    Lina Nastya
    https://lina-nastya.blogspot.com/2016/12/pomys-na-prosty-make-up-dla-brazowych.html

    OdpowiedzUsuń
  16. ja lubię korektor z miss sporty :)
    http://s-busz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne te korektory ja używam tylko jednego z Miss sporty :)

    http://modaidekoracje.blogspot.com/2016/12/xmas-gift-ideas.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Używam tylko korektora z Catrice tego w płynie i uważam, że to najlpeszy korektor jaki miałam do tej pory! A cena też jest super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ten z Catrice i uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam produkt z Loreal true much jest on świetny i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie używam korektora. Jak na razie nie mam takiej potrzeby, ale pomysł na post jest bardzo ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. O bardzo przydatny post właśnie chciałam zmienić sobie korektor i dzięki tobie już wiem pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Sama używam korektora z Catrice i jestem bardzo zadowolona :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba zapoluję na tego z Catrice, jeśli tylko w moim niemieckim Rosmanie również jest ta marka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Drugi korektor mnie zaciekawił :)

    Pozdrawiam cieplutko! :)
    http://angelikabien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. używałam tych obydwu tych korektorów kamuflaży z catrice, i naprawdę je uwielbiam!;)

    http://justbasicstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja również nie czuję świątecznego klimatu. Często mam problem z wyborem odpowiedniego korektora.
    Odwdzięczam się za każdy szczery komentarz i stałą obserwację.
    Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. hmm jeśli o Święta chodzi to jesazcze do mnie nie dociera, ze to już tuż tuż...

    Super prezentacja korektorów:)

    Obserwuję i chętnie będę zaglądać.
    Serdecznie zapraszam do siebie. Miło mi będzie jeśli tez zaobserwujesz i zostawisz po sobie ślad:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie jest łatwo dopasować dla siebie dobry korektor. U mnie tez kilka wylądowało w śmietniku. Nie znam Catrice ale za taką cenę chętnie zaryzykuję. Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciężko dopasować dobry korektor ja wiele wyrzuciłam, ale jednak po czasie wpadło mi w ręce to czego szukałam od dawna. Obserwuje kochana
    Zapraszam : szereemeta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń